Niedoczynność tarczycy i insulinooporność to nie wyrok, to wyzwanie, które możesz pokonać.
Gosia przez lata unikała aktywności jak ognia. Wzbraniała się rękami i nogami przed siłownią - miała w głowie wszystkie możliwe obawy.
Myślała, że to nie miejsce dla niej. Że będzie oceniana. Że sobie nie poradzi. Że nic się nie zmieni.
Insulinooporność, niedoczynność tarczycy i zbyt duża masa ciała.
96 kg na starcie i... strach w oczach na pierwszym spotkaniu.
Ale miała coś, co wszystko zmieniło - wsparcie przyjaciół i odwagę, by spróbować.
Zaczęliśmy powoli. Krok po kroku. Bez ciśnienia, bez presji – z planem treningowym i żywieniowym dostosowanym do jej zdrowia i możliwości.
Początki były naprawdę lekkie i jako trener badałem, na co możemy sobie pozwolić.
I nagle stało się coś niezwykłego…
➡️ Gosia zakochała się w treningu siłowym.
➡️ Z osoby, która bała się wejść na siłownię – stała się kobietą, która nie wyobraża sobie życia bez sztangi.
➡️ Totalnie zmieniła styl życia.
➡️ Schudła 34 kg w 2 lata – z 96 kg do 62 kg.
➡️ A dziś? Trenuje sama. Ma więcej energii, pewności siebie i w końcu czuje, że żyje.
➡️ Dziś nie ma już insulinooporności - zmiana stylu życia, załatwiła sprawę.
To nie była szybka metamorfoza.
To była trwała zmiana stylu życia – z pełnym szacunkiem do zdrowia i indywidualnych potrzeb.
Bo problemy hormonalne nie są wyrokiem. To tylko inne warunki startowe.
Ale bieg po lepsze życie – wciąż należy do Ciebie.
👉 Co by było dziś, gdyby wtedy nie podjęła próby zmiany stylu życia?
A Ty? Nadal myślisz, że nie dasz rady?
Zacznijmy razem.
Napisz do mnie i zrób pierwszy krok.